<%@ Language=JavaScript %> Wyspy Wirtualne z Waldemarem Łysiakiem
Strona głównaDodaj do ulubionychNapisz do nas

  NAJNOWSZE DZIEŁA

Ostatnia kohorta
V wiek naszej ery. Wiek, który cofa europejską cywilizację pod każdym względem do stanu barbarzyństwa - ciemnej europejskiej nocy. Ten regres spowodowało runięcie paneuropejskiego Rzymu...

więcej

Rzeczpospolita kłamców - SALON
Szalenie obrazoburcza kontynuacja wątków podjętych w „Stuleciu Kłamców". Kłamców Rzeczpospolitej ostatnich 15 lat. Czym jest ów Salon?

więcej

Patriotyczne "EMPIREUM" bibliofilstwa
czyli przewodnik po terenach łowieckich Bibliofilandii tudzież sąsiednich mocarstw. "Empireum" to ewenement.  Dodam - i nie tylko. Jest to także, Łysiaka portret własny...

więcej

 

  Kolebka
  
Wyspy zaczarowane
  Szuańska ballada
  Francuska ścieżka
  Empirowy pasjans
  Cesarski poker
  Perfidia
  Asfaltowy saloon
  Szachista
  Flet z mandragory
  Frank Lloyd Wright
  MW
  Łysiak fiction
  Wyspy bezludne
  Konkwista
  Dobry
  Napoleoniada
  Lepszy
  Milczące psy
  Najlepszy
  Statek
  Malarstwo Białego Człowieka 1
  Malarstwo Białego Człowieka 2
  Malarstwo Białego Człowieka 3
  Malarstwo Białego Człowieka 4
  POCZET królów bałwochwalców
  Malarstwo Białego Człowieka 5
  Napoleon fortyfikator
  Malarstwo Białego Człowieka 6
  Cena
  Malarstwo Białego Człowieka 7
  Stulecie kłamców
  Malarstwo Białego Człowieka 8
  Wyspa zaginionych skarbów
  Kielich
  Empireum tom I i II
  Rzeczpospolita kłamców
  Ostatnia kohorta
  Najgorszy
  Salon 2 część 1
  Salon 2 część 2
  Talleyrand
  Lider
  Historia Saskiej Kępy
  Mitologia świata bez klamek
  4 czyli operacja Sandbox
  Satynowy magik
  Malarstwo biało-czerwone t. 1
  KARAWANa Literatury
  Malarstwo biało-czerwone t. 2
  Życie erotyczne księcia Józefa

 

 

 

 

 

 

 

  WALDEMAR ŁYSIAK - AS WYWIADÓW

Kto naprawdę rządzi Polską?

Ten stół, mimo iż okrągły, okazał się koślawy. I będzie się chylił raz w jedną, raz w drugą stronę, póki biesiadników nie oderwie się od jego zastawy.

("TYGODNIK POLSKI", Melbourne z 20.03.1993)


...Polski „okrągły stół” jest znany opinii publicznej jako mebel, przy którym komuna przekazała władzę opozycjonistom, czyli antykomunistom. W istocie rządzący wówczas komuniści za partnerów do rozmów przy „okrągłym stole” wzięli sobie wyłącznie lewicowy nurt opozycji i swoich konfidentów, których w podziemiu była ogromna liczba. Głównego targu dobito w bardzo wąskim gronie, bez udziału kamer telewizyjnych i mikrofonów. Układ, który tajnie zawarto, był prosty: my (komuniści) oddajemy wam władzę polityczną, a wy w zamian za to nie przeszkadzacie nam w zawładnięciu całym majątkiem tego kraju, to jest całą gospodarka i sferą finansów, a nadto pozostawiacie nienaruszone służby specjalne i hierarchię wojskową.

- Czy jest Pan stuprocentowo pewien, że zawarto taki układ?

- Jestem tego pewien w takim samym stopniu jak tego, że kiedyś umrę. Tak było. Dzisiaj prawie wszystkie, nieomal co do jednego, polskie banki, kantory, przedsiębiorstwa prywatne i państwowe, słowem finanse i biznes, znajdują się w rękach byłych członków PZPR, byłych oficerów bezpieki i tzw. TW (Tajnych Współpracowników), czyli szpicli, którzy dla bezpieki pracowali, nierzadko grając opozycjonistów. Mniej lub bardziej sekretne udziały w tym żłobie (na przykład przez członków rodzin) mają niektórzy bonzowie z elity politycznej. Ilu, nie wiadomo.

- Czymś pocieszający jest wszakże, iż o takich sprawach można w Polsce pisać i mówić.

Ale za takie mówienie i pisanie, za każde działanie przeciwko wspomnianej mafii, płaci się ciężko. ...Adam Michnik, o którym powiedziałem kilka słów prawdy w „Lepszym” i w „Najlepszym”, tudzież jego wielbiciele, rozpętali w gazetach dziką nagonkę przeciwko mnie. Od kilku miesięcy nie było prawie tygodnia, żebym nie oberwał w którymś z mediów.. Myślę, że potrwa to jeszcze długo. Za komunizmu mnie i moją twórczość flekował w identyczny sposób firmowy organ partii bolszewickiej, „Nowe Drogi”. Wtedy obrywałem od sekretarza KC, Andrzeja Werblana, teraz od Michnika.

                                                                * * *

...Besancon słusznie też zauważył, że fakt, iż tacy jak Michnik ludzie Solidarności nie chcą naprawdę walczyć z komunizmem, obraca się przeciw prawdziwej opozycji, rozdrobnionej i bezsilnej. I tak właśnie jest. Michnik i podobne mu „autorytety moralne” - Mazowiecki, Kuroń, Geremek,, Szczypiorski, Małachowski e tutti quanti - w większości byli członkowie PZPR, swego czasu piewcy sierpa i młota, sprawują dzisiaj w Polsce rząd dusz. Robią wszystko, co tylko można, by nie ujawniono konfidentów czerwonej bezpieki. ...A każdego, kto się im usiłuje przeciwstawić, krzyżują w mediach, nazywając „oszołomem”, „dewiantem”, „klerykałem”, „antysemitą”, „nacjonalistą”, „wyznawcą spiskowej teorii dziejów”, itp..

- Zastanawiam się nad czymś innym. Nad tym, co tacy ludzie jak Pan mogą zrobić, by ten stan rzeczy w Polsce zmienić.

- Mogą się modlić o drugi cud nad Wisłą. O to, żeby społeczeństwo zrzuciło bielmo z oczu i żeby zrzuciło z tronu czerwono-różową oligarchię, która rządzi Polską. Bo to są rządy haniebne, kompromitujące i niszczące kraj, tak politycznie, jak i gospodarczo.

- Jeżeli mówi Pan o modlitwie, czy to znaczy, że nie ma w Panu nadziei, że można to zmienić bez udziału sił nadprzyrodzonych?

.
..Tak, przyznaję, nie ma we mnie zbyt wielkiej nadziei, z przyczyn, które już panu wymieniłem. W którejś ze swoich książek napisałem, iż bezradność to najgorsze uczucie dla mężczyzny. To jest właśnie mój rak - poczucie bezradności. Być może zdziwię pana, ale lepiej się czułem żyjąc w komunizmie. Wtedy sytuacja była czysta jak kryształ: po jednej stronie barykady czerwona bestia, po drugiej ty. Jeśli nie dałeś się sprostytuować w żaden, nawet w najmniejszy sposób to znaczy, że ocaliłeś swoje człowieczeństwo, i to był triumf, zwycięstwo człowieka. A dziś żyję w hybrydzie, która jest rzekomo wolną, wyzwoloną z komunizmu Polską. Tylko, że w tej Polsce cnota, a już najbardziej cnota patriotyzmu, jest występkiem, występek natomiast (wszelkie przeniewierstwo, złodziejstwo, kłamstwo, wysługiwanie się esbecji i Moskwie, każda forma łamania dekalogu) reklamowany jest jako cnota. W tej Polsce ludzie, którzy mówią prawdę, są ośmieszani i opluwani, dostają etykietkę „oszołomów”. Nigdy nie przestanę być „oszołomem”. Gdybym przestał, ojciec wstałby z grobu i dałby mi po gębie.

z pisarzem rozmawiał Dariusz von Guttner-Sporzyński


 

   KTO NAPRAWDĘ RZĄDZI POLSKĄ?   SYNDROM ALAMO   KUGLARZ
 
  ZAWSZE BYŁEM REAKCJONISTĄ  
SZTUKA DZISIEJSZYCH CZASÓW


Copyright ©2001 - 2012  KRISAND

All rights reserved.